Taka nazwa...

Dlaczego "adameria"?

Zaraz, zaraz... to się kojarzy ze słowami: cafeteria, drogeria, pasmanteria, fanaberia, kokieteria, histeria, itp.
W tej witrynce - ma prawo.
Będzie raczej okołomuzycznie. Choć nie zawsze,
a na dodatek widziane subiektywnie.
Zapraszam. Każdego kto tu zajrzy - pozdrawiam. Wszak ważne jest podzielenie się... z Wami.A na koniec - postaram się nie wymądrzać. Uda się:-)?

środa, 18 sierpnia 2010

Teledysk jak obraz - No Limits

Czy ktoś pamięta taki teledysk?



Urok tego teledysku jest tak silny, że zapamiętałem go na całe życie. I ten utwór, i ten zespół. Ze strony  http://www.nolimits.org.pl można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o nich Ja tylko potwierdzę, że głównym twórcą teledysku do "On the river" był Yach Paszkiewicz, dokładnie ten od poźniejszych nagród za teledyski. Wszystko to się składa, nagrody były przyznawane bodajże w Gdańsku, a grupa pochodzi z Trójmiasta. Powstała ona pod koniec lat 80-tych, kiedy tamta scena działała niezwykle prężnie, że wspomnę tylko o zespołach Bielizna, Apteka albo Pancerne Rowery, choć muzycy No Limits skupiali się na lżejszym klimacie. 
Utwór jest znakomity, również bez obrazu - klimat sierpniowy, błogi koniec lata i (jeszcze) sielanki płynie nie tylko strumieniem świetlnym, lecz także akustycznym. Nie wiem jakim cudem, ale tego utworu nie było na LP3. Oj, znalazłoby się więcej podobnych przypadków. Były inne, cieszy więc fakt, że No Limits pojawił się jednak na Liście Trójki. Za to powyższy teledysk regularnie pokazywano w MTV na początku lat 90-tych. Czasy były inne - MTV było stacją głównie muzyczną, nie było internetu, a Polacy odczuwali pierwszy powiew wolności, który objawiał się m.in. przypadkami typu - rodzice mojego kolegi kupili antenę satelitarną. Taką sprowadzoną z Zachodu!
Spodziewałem się, że zespół No Limits zniknął ze sceny wraz z postępem czasu lat 90-tych. Nic bardziej mylnego! Co prawda nie wiem dokładnie, co dzieje się dzisiaj, jednak na stronie można przeczytać, że "w związku z pracami nad nową płytą zespół No Limits nie planuje koncertów do września 2010". To znaczy, że nie przestali grać i... tworzyć. Pojawi się coś nowego! Oby. Ostatnia płyta pochodzi z 2007 roku, zatytułowana "Angela" i pochodzi z niej m.in. ten utwór:



Równie nastrojowo. Świadectwem tego, że zespół nie zniknął jest także http://www.myspace.com/nolimitsgroup (polecam wersję "On the river (Gipsy mix)") .  Jeszcze jeden cytat ze strony www zespołu: "twórcą Leszczy i autorem ich przebojów m.in. „Ta dziewczyna”, „Irena” czy „Kombinuj dziewczyno” jest lider No Limits, Maciej Łyszkiewicz". Zatem wiadomo, dlaczego muzyka No Limits jest taka przyjemna dla ucha, podobnie rzecz się ma z muzyką Leszczy. Właściwie to powinienem odwrócić kolejność, przecież to No Limits powstało dużo wcześniej, ale jak już tak napisałem... niech zostanie.

P.S. O zespole pisałem kiedyś króciutko na dole, jednak to nie wystarczyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz