Taka nazwa...

Dlaczego "adameria"?

Zaraz, zaraz... to się kojarzy ze słowami: cafeteria, drogeria, pasmanteria, fanaberia, kokieteria, histeria, itp.
W tej witrynce - ma prawo.
Będzie raczej okołomuzycznie. Choć nie zawsze,
a na dodatek widziane subiektywnie.
Zapraszam. Każdego kto tu zajrzy - pozdrawiam. Wszak ważne jest podzielenie się... z Wami.A na koniec - postaram się nie wymądrzać. Uda się:-)?

piątek, 29 października 2010

1500, to już dzisiaj

Drodzy Czytelnicy!
Świetny artykuł tutaj napisał Szymon, czyli znany (mi) Ksiądz Jopkolog. Zrobił jeszcze poprawkę: jedną i drugą. Sam Pan Marek Niedźwiecki wspominał o notowaniu nr 1500, a ostatnio napisał, że lubileusz jakoś przeżyć musi, bo nie lubi takich "imprez". Nie wiem jak podchodzi do tego Pan Piotr Baron.
Dla mnie, zwykłego słuchacza Listy, choć wieloletniego, to także będzie wyjątkowe przeżycie. A podchodzę do tego przeżycia zupełnie inaczej. Otóż, jak Bóg da, to usiądę sobie jutro cichutko gdzieś w kątku studia na Myśliwieckiej i będę obserwował to notowanie.
Niezależnie od własnego przeżycia (wszak zostałem wylosowany na Forum, wreszcie miałem szczęście) polecam Wam drodzy Czytelnicy wysłuchania tej niezwykłej audycji. Rano o 9:00 ostatnia odsłona podsumowania 1499 notowań, a wieczorem jubileuszowa Lista Przebojów Trójki. Koncert o 18:00, a potem sedno o 19:00. Będę słuchał i... mam nadzieję, że oglądał też.


ABC - The Look Of Love

poniedziałek, 18 października 2010

Dezerter A.D.2010

Właśnie w sklepach pojawiła się nowa płyta. Nie opiszę jej tak szeroko jakbym chciał. Jednak nie mogę pominąć tego faktu, bo to jeden z najważniejszych zespołów dla mnie. Choć chyba nie zgadzam się do końca światopoglądowo, to w tekstach Dezertera jest wiele słów gorzkiej i mądrze wyrażonej prawdy. Muzyka także pozostaje na wysokim dezerterowym poziomie, ale nie jest to przetrawiona i wyszukana kompania misternie tkanych dźwieków. Po prostu, to dobrze zagrany, zaaranżowany rock. Celność przekazu może uzmysłowi taki oto tekst:

PRAWO DO BYCIA IDIOTĄ

Może wystarczy narzekania
że wszystko jest do dupy
że bezmyślna konsumpcja
i niekończące się zakupy
że narodowi katolicy
szukają wszędzie spisku
i modlą się o klęskę
żeby ich było na wierzchu
Może wystarczy narzekania
że globalizacja i korporacje
zabijają indywidualność
a władza ma zawsze rację
że kontrola na każdym kroku
PIN-y, NIP-y i PESEL-e
tajna policja skarbowa
i anonimowi donosiciele

Może wystarczy narzekania
że pogrążamy się w bezładzie
że środowisko zagrożone
a świat pędzi ku zagładzie
że na wojnie w imię ropy
giną niewinne osoby
a jedynym wygranym
jest przemysł zbrojeniowy

Może to wszystko jest bzdurą
a życie wygląda inaczej
może rządy są uczciwe
i nie ma ukrytych znaczeń
Może to, co chcą Ci sprzedać
powinieneś od nich kupić
nie zadawać trudnych pytań
i po prostu ich polubić

Refren:
Mamy wolność słowa
i wolność bycia sobą
Mamy prawo wyboru
i prawo bycia idiotą

To ja jeszcze tylko napiszę do widzenia na dzień dobry...

poniedziałek, 11 października 2010

Czas nie jest z gumy

Kochani! Nie wyrabiam się. Czasowo. O koncercie Basi powinienem był napisać miesiąc temu, wydawało się, że ostatnio moment to były Jej urodziny. Do koncertu wrócę, bo przeżycie zostało w głowie na całe życie.

Na dodatek Jarosław Hampel został Wicemistrzem Świata na żużlu, a moja ulubiona drużyna pozostaje w Ekstralidze! Jesteśmy żużlową potęgą jako kraj. Nie myślałem, że napiszę kiedykolwiek takie słowa o Polsce.

Wczoraj 3 dychy. Czy to coś oznacza? Moim zdaniem nic. Jest kalendarz nasz, arabski, chiński, itp. itd., a my nie jesteśmy "pępkiem świata". Chiny chyba też nie.

To tyle i obiecuję wrócić, jak mój czas się uspokoi. Przecież nie skończyłem pisać o moich płytach dziesięciolecia... Póki co jest niesamowita "jazda". Pozdrawiam i przepraszam Wszystkich, którzy tu zaglądają. Zajrzyjcie w czwartek godzinę przed północą do Radia Orbit. Może posłuchacie?