Taka nazwa...

Dlaczego "adameria"?

Zaraz, zaraz... to się kojarzy ze słowami: cafeteria, drogeria, pasmanteria, fanaberia, kokieteria, histeria, itp.
W tej witrynce - ma prawo.
Będzie raczej okołomuzycznie. Choć nie zawsze,
a na dodatek widziane subiektywnie.
Zapraszam. Każdego kto tu zajrzy - pozdrawiam. Wszak ważne jest podzielenie się... z Wami.A na koniec - postaram się nie wymądrzać. Uda się:-)?

środa, 27 stycznia 2010

LPMN ostatni raz... był

22.12.2010. Dzień Dziadka. Imieniny obchodzili: Anastazja, Wincenty.
O godzinie 19:00 100 (słownie: setne) notowanie Listy Przebojów Marka Niedźwieckiego. Działa się historia. Trzask-prask, 25.01.2010 i ponad dwuletni nowy rozdział stał się starym. Mimo całej tej otoczki, kampanii reklamowej, jak poniżej:

Radio Złote Przeboje nie zmieniło Marka Niedźwieckiego. Moim zdaniem - pozostał sobą. I ciągle robi to, co kocha. Cenię Go i uważam za perfekcyjnego radiowca i dziennikarza muzycznego. Profesora w tej dziedzinie. LISTĘ PRZEBOJÓW MARKA NIEDŹWIECKIEGO z pewnością jedni będą oceniać bardzo dobrze, inni bardzo źle. Jak w życiu. Ta Lista, która dla mnie była niepowtarzalna, zawierała perełki, o których pisałem wcześniej. Również autorska audycja - pełna rodzynków. Obie audycje w moim odczuciu kłóciły się niestety z oprogramowaniem zaprogramowanego programu muzycznego, jaki niosło za sobą Radio Złote Przeboje. Celem podsumowania dwuletniej przygody odsyłam na  www.lpmn.pl oraz  www.forum.lpmn.pl.
Powrót do Trójki... już czytałem krytyczne opinie. Choć znakomita większość się cieszy - ja też. Są i tacy, co cieszą się, bo będą mogli wreszcie włączyć Radio ZP. Tylko wszelkim malkontentom i dyskutantom zadaję takie pytanie: Kim my jesteśmy, żeby oceniać w jedną albo drugą stronę? Czy potrafimy postawić się w czyjejś roli? Nie lubię pisać negatywnie, ale tym razem nie dałem rady.

I wierzę, że będzie dobrze. Dlaczego? Ponieważ po lipcu 2007 roku, było dobrze i z Listą Trójki i z Markiem Niedźwieckim. Świadczą też o tym aktualne posty na www.forum.lp3.pl, w większości pisane na "tak". Do kwietnia długawo, ale są przecież audycje Piotra Barona.

Czy moja godzina wpisu jest przypadkowa? A miałem zamiar pisać w piątek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz