Taka nazwa...

Dlaczego "adameria"?

Zaraz, zaraz... to się kojarzy ze słowami: cafeteria, drogeria, pasmanteria, fanaberia, kokieteria, histeria, itp.
W tej witrynce - ma prawo.
Będzie raczej okołomuzycznie. Choć nie zawsze,
a na dodatek widziane subiektywnie.
Zapraszam. Każdego kto tu zajrzy - pozdrawiam. Wszak ważne jest podzielenie się... z Wami.A na koniec - postaram się nie wymądrzać. Uda się:-)?

środa, 24 listopada 2010

Listopadowo

Od ostatniego wpisu tak wiele się wydarzyło. Wizyty na ulicy Myśliwieckiej w programie Trzecim. 1500 LP3, a potem Zlot. Wydarzenia z nim związane, tego co się działo wokół, zachowanie mojego środka podróży i ten niesamowity koncert Cree w Gomunicach tuż po Zlocie nr 9 i chyba przede wszystkim spotkanie z tymi niezwykłymi Ludźmi, fanami Listy, współ... współ... współforowiczami - to wszystko tworzy cudowną aurę, której żaden opis, ani krótki, ani długi nie jest w stanie oddać. Chyba w takich momentach najważniejsze są właśnie relacje międzyludzkie. 
Poza tym praca, praca, praca. Nie zdanżam... dlatego kończę ten skromny wpis.
Wczoraj niedoszły dla mnie koncert Anny Marii Jopek (czy kiedyś będzie mi dane trafić na koncert tej ARTYSTKI?), dziś koncert Armii i Izraela, a jutro imieniny Katarzyny. Niedługo ADWENT! Pytam samego siebie - czy w tej pogoni będzie czas na przemyślenia adwentowe? Musi być, choćby w tramwaju.
Nie sądzę, abym w listopadzie coś tu wklepał, ale... never say never.